środa, 22 stycznia 2014

Świadkowie


Dawniej rolę druhen sprawowały w przypadku przyszłej żony dziewczyny z jej najbliższego środowiska: kuzynki, siostry i koleżanki. Każda z nich była  niezamężna, bo według ówczesnych przekonań kobieta zamężna przyniesie zły los przyszłej małżonce. Obowiązkową dekoracją były wianki czy też korony kwiatów zarówno na głowie narzeczonej jak i jej druhen. Drobiazg taki znaczył zamiar dochowania niewinności do samego dnia ślubu.

Drużbantami Narzeczonego zostawali tak samo jego krewni i znajomi mężczyźni. Tu też obowiązywał jeden dress code. Mężczyźni w kapeluszach ozdabianych kwiatkami i tasiemkami i co więcej z bukiecikami wpiętymi w miejscu dzisiejszych butonierek byli również ozdobą owego podniosłego wydarzenia.

Obowiązki lub przywileje świadków Pana Młodego były bardzo istotne, a niektóre z nich niezwykle podobne do współczesnych. Do drużby należało zapraszanie weselników, organizacja wieczoru kawalerskiego i panieńskiego. Dodatkowo drużbanci wieźli młodzieńca do domu narzeczonej w dniu zaślubin, i na weselu pilnowali, czy goście mają napełnione kieliszki, natomiast druhny Panny Młodej przyczepiały przed przyjęciem weselnym wszystkim uczestnikom bukiecik lub kotylion.

Przepiękne to są rytuały. Dziś w dalszym ciągu popularne, wprawdzie w nieco przekształconej postaci, natomiast równie ważne jak dla naszych przodków.
Narzeczeni dobierają sobie w związku z tym po jednym świadku, lecz wciąż przeważnie z najbliższego otoczenia. Dla świadków to niemały honor, ponieważ będą najbliżej tych nieprzeciętnych wydarzeń, zarówno na czas przygotowań, uroczystości ślubnych, jak również samego przyjęcia weselnego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz